Stare dobre tofu ma kilka dość zaskakujących wersji, mało znanych w naszym kraju, a bardzo popularnych w Azji.
Skóra z tofu czyli yuba to najprościej rzecz ujmując kożuch zbierany z podgrzanego mleka sojowego. Z każdej porcji można zebrać 7-8 takich kożuchów, przy czym pierwsze cztery są najlepsze i sprzedawane są jako świeże, a ostatnie 3-4 są na ogół suszone i w Polsce póki co głównie do takich mamy dostęp. W kulinarnej rubryce New York Timesa autor zachwyca się zjedzoną w Japonii świeżą skórą z tofu podawaną w gorącej wodzie aby zachowała aksamitną delikatność i z sosem do maczania z mirinu, dashi, sosu sojowego i wasabi.
Najczęściej jednak robi się ze skóry tofu rollsy, czyli zawija się w nie mięsny albo warzywny farsz. Zrobiłem obie wersje. Rollsy smaży się w głębokim oleju, albo gotuje na parze. Na Serious Eats podpatrzyłem patent na to żeby rollsy najpierw usmażyć w głębokim oleju a potem gotować na parze w sosie sojowym. Jest też inna typowo chińska technika polegająca na usmażeniu w głębokim tłuszczu a potem duszeniu w wywarze, aby uzyskać delikatną skórkę i własnie ją zastosowałem
Mięsne i warzywne tofu skin rolls
- 4 podwójne płaty suszonej skóry z tofu
- 30 dkg mielonej wieprzowiny
- 3 grzyby shitake namoczone we wrzątku przez kilka godzin (wywar zachować) i pokrojone w paski
- 1 jajko
- 1 łyżka drobno posiekanego imbiru
- sól
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- 1 łyżeczka sosu ostrygowego
- 1 łyżeczka chińskiego wina do gotowania
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
warzywne nadzienie
- 3 grzyby shitake oprawione jak wyżej
- 1 duży kawałek bambusa pokrojony w zapałkę
- 1 marchewka pokrojona w zapałkę
- sos ostrygowy
- 1 łyżeczka chińskiego wina do gotowania
- pół łyżeczki przyprawy pięć smaków
- wywar spod grzybów shitake
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 1 łyżka czarnego octu chińskiego
- 1 łyżka chińskiego wina do gotowania
do podania
- posiekana zielona część dymki
- grubo posiekana kolendra
Płaty skóry z tofu namoczyć przez godzinę w zimnej wodzie. Pociąć na kawałki wielkości kieszonkowego wydania książki. Zachować wszystkie pozostałe okrawki i połamane kawałki. Składniki mięsnego nadzienia wymieszać w misce. Na woku rozgrzać olej, wrzucić na niego marchewkę, chwilę podsmażyć po czym dodać bambus i grzyby. Smażyć jeszcze chwilę, dodać pozostałe składniki i smażyć aż sos odparuje i oblepi warzywa. Odstawić do ostudzenia. Na płaty tofu nakładać po dużej łyżce nadzienia i zawijać jak sajgonki. Do warzywnych rollsów dorzucić przed zawinięciem pocięte w paski pozostałe okrawki skóry z tofu.
Smażyć rollsy na rozgrzanym oleju na dużym ogniu z obu stron na złocisty kolor, a kiedy są już usmażone zalać na patelni bulionem, zmniejszyć ogień i dusić aż prawie cały płyn odparuje. Na talerzu posypać ziołami.
Kalafior ze śmierdzącym tofu
- 1 mały kalafior
- 1 ząbek czosnku drobno posiekany
- 3-4 kostki śmierdzącego tofu i odrobina zalewy
Kalafiora podzielić na małe różyczki. Rozgrzać olej na woku, wrzucić kalafiora i smażyć aż zacznie się robić brązowy. Wtedy dorzucić czosnek, smażyć aż zacznie pachnieć. Zdjąć woka z ognia wrzucić kostki tofu i mieszać aż się rozpuści i otoczy różyczki kalafiora.
Dzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt:) wspolpraca@armadeo.pl
OdpowiedzUsuń