Cebula to specjalny produkt, który bywa przyprawą i warzywem. W tym daniu występuje w obu tych rolach. Dopiaza to pochodzące z Hyderabadu curry z dużą ilością cebuli. Nazwa w tłumaczeniu oznacza podwójną cebulę. Odzwierciedla to sposób przygotowywania dania; podzielenie dużej ilości cebuli na dwie części, z których jedną kroi się grubo i tylko lekko obsmaża aż się zeszkli, a drugą drobno sieka i karmelizuje. Poza cebulą danie zawiera jakieś mięso, zazwyczaj kurczaka (Murgh Dopiaza), jagnięcinę (Gosht Dopiaza), koźlinę albo krewetki. Robi się też wersję wegetariańską z jajkami albo z okrą (Bhindi Dopiaza). Z przypraw pasta z czosnku i imbiru, korzenne przyprawy (kumin, kolendra, kardamon, czarny pieprz, goździki) i sporo chilli. Do tego jakiś czynnik zakwaszający. Oryginalnie jest to amchur, proszek z niedojrzałego mango, jednak w wielu wersjach daje się pomidory i sok z cytryny
Ogólna zasada jest taka, że cebuli powinno być dwa razy tyle co mięsa i nie jest to przesada. W trakcie gotowania cebula bardzo traci na objętości i pod koniec proporcja jest akurat.
http://www.bbc.co.uk/news/business-23802653
składniki:
- kilogram mięsa kurczaka
- 2 kilo cebuli
- puszka pomidorów (albo 2-3 duże pomidory sparzone wrzątkiem, obrane ze skórki i posiekane)
- 2 łyżki drobno posiekanego imbiru
- 2 łyżki drobno posiekanego czosnku (ok 4-5 ząbków)
- 3 ostre zielone chilli
- łyżka ziaren kolendry
- łyżka kuminu
- łyżeczka kurkumy
- dwie łyżeczki garam masala, albo zmieszane w równych proporcjach czarny pieprz, goździki i czarny kardamon
- proszek albo ekstrakt chilli wg uznania
- olej albo ghee do smażenia
- sól, sok z cytryny
Kolendrę i kumin (oraz czarny pieprz, goździki i czarny kardamon jeśli używamy) podprażyć na suchej patelni aż intensywnie zapachnie, potem utłuc w moździerzu Cebulę podzielić na trzy części Jedną trzecią siekamy grubo, może być nawet na ćwiartki albo ósemki. Wrzucamy na gorący olej lub ghee i smażymy aż zmięknie i zrobi się szklista, ale nie zrumieniona. Odkładamy na bok a na patelnię wrzucamy resztę cebuli, drobno posiekanej. Smażymy na małym ogniu aż się porządnie zrumieni i zacznie karmelizować, wtedy dostajemy przyprawy i mięso. Obsmażamy, aż mięso przestanie być z zewnątrz surowe, wtedy wrzucamy pomidory i grubo pokrojoną cebulę. Gotujemy aż większość sosu odparuje. Dopiaza to rodzaj "suchego" curry, z małą ilością sosu. Doprawiamy jeśli potrzeba solą i sokiem z cytryny. Podajemy z ryżem basmati albo chlebem naan.
Przepis brzmi smakowicie. Osobiście bardzo niewiele wiem o kuchni indyjskiej, jadłam kilka potraw, sama mam kilka w repertuarze, ale zupełnie nie wiem czy to jak smakują jest tym właściwym smakiem.
OdpowiedzUsuńJa też znam te smaki tylko z indyjskich restauracji jak na razie, ale staram się wyszukać w necie przepisy wrzucane przez prawdziwych Hindusów
UsuńSuper danie na stałe zagościło w moim domowy menu
OdpowiedzUsuń