niedziela, 22 kwietnia 2012

Toskania i okolice


Tydzień w Toskanii mimo fatalnej pogody udany pod względem kulinarnym i kulturalnym. We Florencji, Sienie, Arezzo, Orvieto, Asyżu i w małych średniowiecznych miasteczkach regionu Chianti udało mi się zobaczyć prawie wszystkie dzieła, które Zbigniew Herbert opisał w "Barbarzyńcy w ogrodzie" i przetestować co ciekawsze pozycje z kuchni toskańskiej i umbryjskiej. Na początek oczywiście pasta

Na początek zamawiam spaghetti. Potrawa ta, jak wiadomo, podawana jest jako entree, stanowi więc wstęp do właściwego posiłku. Francuzi zaczynają od podniecających przystawek, Włosi postępują rozsądniej, zgodnie z naturą swojej wyśmienitej kuchni, która jest chłopska, solidna i pożywna. Filozofia gustu na półwyspie polega na tym, że naprzód możliwie szybko należy zaspokoić głód, a potem dopiero myśleć o wrażeniach smakowych. Zresztą prawdziwy włoski makaron jest świetny, w miarę twardy, zaprawiony pikantnym sosem, posypany parmezanem, obowiązkowo zawijany wokół widelca, co nadaje jedzeniu charakter obrządku. Potem je się zwykle płat wołowego mięsa, osmażonego w pieprzu, z ćwiartką pomidora i listkiem sałaty. Na deser zimna, dojrzała brzoskwinia — wszystko to pokropione młodym winem miejscowym, które pije się jak wodę w szklankach, a nie w wymyślnych i głupkowatych naparstkach na szklanej nóżce.

W Toskanii tradycyjnym makaronem jest pici, rodzaj bardzo grubego spaghetti, na ogół ręcznie robionego. To na zdjęciu jedliśmy w bardzo przyjemnej lokalnej knajpce w miasteczku, obok którego wynajmowaliśmy dom. Fajne proste miejscowe dania, przemiły właściciel, wystrój z końca lat osiemdziesiątych. www.ilpagurobucine.com





Florencja

Najbardziej znanym przysmakiem florenckim jest perfekcyjny kawał najlepszej wołowiny znany jako bistecca alla fiorentina, ale to akurat znajdowało się poza zasięgiem mojej kieszeni. Natomiast drugi biegun jeśli chodzi o ceny to wewnętrzne organy krowy.



Najbardziej typowym dla miasta ulicznym jedzeniem jest lampredotto. Lampredotto to czwarty, ostatni żołądek krowy zwany trawieńcem. Jest gotowany z marchewką, selerem, pietruszką i pomidorem i podawany w bułce z sosem. Jest to tanie danie robotników sprzedawane na ulicy od piętnastego wieku po dziś dzień.
A tak wygląda lampredotto przed gotowaniem. Można je kupić w większości sklepów i przyrządzić w domu.



Arezzo

Arezzo to przede wszystkim miejsce gdzie w bazylice S. Francesco można ujrzeć Historię prawdziwego Krzyża Piera della Francesco. Poza tym całe miasto jest bardzo przyjemne i nie tak popularne wśród turystów jak Florencja i Siena. Na pochyłym rynku, pod arkadami zaprojektowanymi przez Vasariego skosztowałem toskańską ribolitę, czyli dosłownie odgrzewana zupę, Oryginalnie były to resztki z poprzedniego dnia poddane recyclingowi z chlebem




Orvieto

Na koniec obrazek z sąsiedniej krainy, Umbrii i pięknie położonego Orvieto, którego katedrę Zbigniew Herbert uznał za najpiękniejszą w całej Italii i trudno nie przyznać mu racji

Katedra stoi (jeśli ten nieruchomy czasownik jest odpowiedni dla czegoś, co rozdziera przestrzeń i przyprawia o zawrót głowy) na obszernym placu, a otaczające kilkupiętrowe budynki po chwili gasną i przestaje się je dostrzegać. (...) Można długo krążyć po mieście, ale nigdy nie traci się poczucia, że katedra jest za plecami i jej przytłaczająca obecność wypiera wszystkie inne wrażenia
 Umbria słynie również ze swoich wędlin, a w szczególności z porchetty. Porchetta to cała świnka, z której usuwa się kości i faszeruje się ją tłuszczem, skórą, podrobami oraz przyprawia obficie czosnkiem i dzikimi ziołami, przede wszystkim rozmarynem i dzikim koprem. Następnie zwija się to ciasno i piecze nad ogniem. W takich alimentari (sklepikach spożywczych) jak ten na zdjęciu można dostać panino con la porchetta prostą kanapkę z solidną porcją tej aromatycznej wędliny. Pan na zdjęciu po prawej właśnie przygotowuje jedną.


A oto gotowy przysmak w pięknych okolicznościach architektury

Panino con la porchetta na tle katedry w Orvieto


2 komentarze:

  1. Pysznie!
    Właśnie wróciłam z Sycylii i jeszcze mam w sobie wszystkie jej smaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. przyjemna kulinarna podróż :D Pozdrawiamy Tapenda

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...